Tak mało czasu, a tak dużo się wydarzyło...! Zdecydowanie, nie mam nic przeciwko.
Po pierwsze: dostałam paczkę. Była biała, kwadratowa i przechowywana u mojej babci. To jednak nic - największy skarb miała w środku. Proszę państwa, od wydawnictwa Niebieska Studnia dostałam trzy różne książki. "Fight Club", "Potępieni" i "Tęsknota atomów". Dwie pierwsze napisane zostały przez Palahniuka, o czym wszyscy dobrze wiecie. Trzecia natomiast to dzieło Linusa Reichlina i została okrzyknięta najlepszym niemieckojęzycznym kryminałem 2009 roku - nagroda za pierwsze miejsce w konkursie. Jestem naprawdę bardzo wdzięczna wydawnictwu i mam nadzieję, że ta współpraca będzie się rozwijać jak najlepiej.
A skoro już przy współpracy jestem... Na skrzynkę pocztową został wysłany mi dzisiaj list z prośbą o wzajemne wsparcie z forum literackim Artefakty. Wszystkich miłośników literatury, szczególnie fantastyki, zapraszam właśnie tam, gdzie będziecie mogli nie tylko publikować swoje dzieła, ale także pogadać z innymi "książkożercami".
W czwartek natomiast znalazłam na facebookowej tablicy Prozaików interesujący post zostawiony przez Jessicę Klinger, który niezmiernie mnie zaciekawił. Postanowiłam się odezwać - i uwierzcie mi, ani trochę nie żałuję. Co więcej sam zamysł uważam za niezmiernie udany i szczerze trzymam za niego kciuki. O czym mówię? O grupie literackiej Makatka. Jest to świeża formacja, że pozwolę sobie to tak nazwać, zrzeszająca młodych pisarzy. Na razie w obrębie Bydgoszczy (mamy tutaj kogoś stamtąd?), ale założycielki są ambitne i mają nadzieję na szerszy zasięg.
Pragniemy odkryć naturę ludzką, poznać świat, rozmawiać do białego rana o pięknie sztuki. Chcemy trwać w chaotycznej, roziskrzonej rzeczywistości.
- Tak napisała do mnie Jessica, a uśmiech na mojej twarzy naprawdę rósł niewyobrażalnie. To miłe, że jest nas - młodych - tak wiele i każdy chce coś zrobić, prawda?
Chcemy wydawać skromny miesięcznik lub kwartalnik literacki (zależy to ustosunkowania się do tego wyboru naszych członków), w którym umieścimy prace członków Makatki – proza, poezja, fotografie, ogłoszenia dotyczące świata literackiego.
Jak więc widzicie, niezależenie od tego, co lubicie robić, pisać - znajdziecie tam dla siebie miejsce. Co więcej - możecie je znaleźć w najprawdziwszej gazetce! Takiej białej, papierowej, z czarnymi słowami i zagiętymi rogami. Powtórzę jeszcze raz: podziwiam nie tylko pomysł, ale i zapał, z jakim autorki się do niego zabierają. Wierzę, że dadzą radę - a ja zamierzam im pomóc z całych moich sił. Mam też nadzieję, że współpraca z Makatką nie będzie jednorazowa i pomoże ona nabrać Prozaikom poważniejszego charakteru. W mojej głowie powstaje też powoli pewna możliwość, ale to później...
Na koniec jeszcze Was poinformuję, że do końca "Międzypiekla", debiutanckiej książki Nikoliny Rudol, zostało mi tylko kilkadziesiąt stron - za niedługo powinna pokazać się recenzja.
Pozdrawiam Was serdecznie!
halska.
halska.
Tytuły książek dodały mi weny. c:
OdpowiedzUsuńOooo, Fight Club i Potępieni to boskie książki! Ktokolwiek je dostanie, będzie posiadaczem czegoś naprawdę niesamowitego.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wydawnictwo Niebieska Studnia podjęło z Prozaikami taką współpracę, bo nie ma to jak dobra lektura w nagrodę.
Obawiam się, że nie zostałam zrozumiana - Fight Club i Potępieni to moje książki, natomiast Tęsknota atomów jest do wygrania. :)
OdpowiedzUsuńI zgadzam się w stu procentach - bardzo się cieszę, że wydawnictwo podjęło z Prozaikami współpracę, a w najbliższym czasie postaram się też napisać do innych wydawnictw i portali z prośbą o patronat. ;)
Myślę, że nie zostałaś zrozumiana, bo nie napisałaś, co jest do czego. :D
UsuńNie chce mi się pisać w osobnym komentarzu więc zamieszczę tu: widzę, że coraz większy rozwój prozaików się święci. Mam dziwne przeczucie, że planujesz coś prozaikowego wydawać. Jeśli byś chciała rozprowadzić prozaików jako gazetkę, mogłabym rozprowadzić ją po szkole. Papier mogę wziąć za darmo od taty z pracy, a druk u mnie w szkole jest darmowy, więc wystarczy wkład minimalnej pracy. Nie wiem tylko, czy w tym roku jest jeszcze sens zaczynać, a w przyszłym będę miała okazję dopiero od stycznia, bo dopiero wtedy w szkole będę.
"Trzecia natomiast to dzieło Linusa Reichlina i została okrzyknięta najlepszym niemieckojęzycznym kryminałem 2009 roku - nagroda za pierwsze miejsce w konkursie." - myślałam, że wystarczy, ale ok. sprostuję wszystko w najbliższym czasie. ;D
UsuńDzięki Ci śliczne, smirek, za chęci, ale nie planuję niczego wydawać - to nie ja jestem od tego. poza tym, tak sądzę, że gdybym teraz z czymś takim wyskoczyła, to ukradłabym pomysł Makatce, a tego nie chcę.
można by jednak pomyśleć o jakichś plakatach czy coś. hm, hm. w każdym razie jak potrzebna będzie drukarka i papier oraz stado młodzieży, służę pomocą.
Usuńa tamto zdanie wygląda, jakbyś mówiła o jakiejś nagrodzie tej książki, a nie że ona jest nagrodą.
Dziękujemy pięknie za wpis o Makatce! :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie dowiedziałam się wcześniej o konkursie. Z pewnością wzięłabym w nim udział ;)
OdpowiedzUsuńPrzecież do końca konkursu został jeszcze niemal tydzień - zawsze można coś napisać!
Usuńhalska.
O rany, dopiero nadrabiam zaległości w wpisach na Prozaikach - ja jestem z Bydgoszczy :) Wcześniej nic nie słyszałam o tej grupie, muszę się zainteresować ^^ Podobno kolejny konkurs ma dotyczyć fantastyki? Zacieram rączki :) Pozdrawiam. Nadeine.
OdpowiedzUsuń