Koniec
z niedopowiedzeniami.
Na
samym początku chciałabym powiedzieć, że jestem naprawdę bardzo zadowolona, że
macie zamiar wziąć udział w ćwiczeniu. To wiele znaczy, a jeśli się Wam spodoba
– zorganizuję razem z pomocą Neifile i Morie więcej takich akcji.
Jak
już poinformowałam Was wcześniej, celem tego ćwiczenia jest potrenowanie sobie
pisania krótko, zwięźle i na temat. Jest to przydatne – czasami po prostu nie
wypada pisać długich tekstów, nie powinno się rozpisywać albo nie jest to
konieczne. To się tyczy szczególnie innych form niż opowiadania. Dlaczego więc
nie pozwolić sobie popłynąć, pisząc najzwyklejszą nowelkę? – ktoś może zapytać.
I
pytanie to jest słuszne, jak najbardziej. Ale warto też zastanowić się: po co?
Czasami nie trzeba wykorzystywać wielu słów, żeby przekazać jakąś mądrość, nie
trzeba naświetlać wszystkich szczegółów, żeby czytelnik w mig pojął, o co
chodzi.
Takie
opowiadanka mają w sobie magię, mają swój urok – całkiem inny od książek, od
powieści. Mam nadzieję, że to piękno dostrzeżecie i sami pokażecie.
Wasze
zadanie polega na pisaniu, oczywiście. Gdzie jest kruczek? Już tłumaczę.
Na
samym początku warto wyjaśnić, co to jest drabble?
Miłośnicy różnych fan-ficków pewnie wiedzą, z czym to się je. Otóż drabble, moi
drodzy, to nic innego jak tekst mający równo sto słów, ani jednego więcej,
który zazwyczaj jest bardzo dwuznaczny i dopiero w ostatnich zdaniach wyjaśnia
sytuację. Wy natomiast będziecie musieli napisać potrójne drabble, czyli niewielkie opowiadanko, mające dokładnie trzysta wyrazów, jak łatwo się można
domyślić, ale odejdziemy od drugiej zasady. Zadanie nie jest proste, zdaję
sobie z tego sprawę, ale mam nadzieję, że podołacie. Nie zapomnijcie jednak, że
Wasz tekst musi nawiązywać do tematu ćwiczenia:
Przywitaj się z moim małym przyjacielem. (Kwesta z filmu „Człowiek
z blizną”->) W tych trzystu słowach musicie zarysować charaktery, musicie
umieścić kobietę, mężczyznę i rzeczonego przyjaciela. Podkreślam, że temat
możecie interpretować w jaki tylko chcecie sposób: musi pojawić się tylko
postać płci żeńskiej, męskiej i jeszcze ktoś (coś?). Możecie stworzyć kryminał,
horror, obyczajówkę, romans także może być, wy świntuchy, albo fan-fick, albo
sci-fi, parodia, z dialogami albo bez… Co tylko chcecie! Zostawiam Wam wolny
wybór i mam nadzieję, że mnie zaskoczycie.
Macie na to zadanie pięć dni – szóstego
września Wasze prace należy przesłać na maila Prozaików, w tytule wpisując temat ćwiczenia i Wasz
pseudonim. Jedna osoba może przesłać maksymalnie dwa drabble. Najciekawsze
opowiadania, które wybiorę z pomocą reszty załogi, opublikuję tutaj, na blogu.
Dołączę do tego także trochę uwag od siebie i oczywiście podsumowanie całego
ćwiczenia, razem z poradami na przyszłość.
Dalej
jesteście chętni? Oby! Ćwiczenie jest trudne, ale przecież pisarze są ambitni i
lubią wyzwania! Pobawcie się słowem, językiem, puśćcie wodze fantazji – ale nie
za bardzo: może zostawcie czytelnikowi nutkę niedopowiedzenia?
halska.
Hmmm, temat faktycznie dość trudny, ale czemu nie spróbować. Jeżeli wena przyniesie jakiś pomysł <:
OdpowiedzUsuńMhm, ciekawe ćwiczenie,
OdpowiedzUsuńChętnie spróbuję swoich sił.
Pozdrawiam!
http://my-logorrhea.blogspot.com/
Ciekawa jestem, co ludzie wymyślą i mam nadzieję, że chętnych do udziału w ćwiczeniu nie zabraknie ;)
OdpowiedzUsuńOoo, Tony Montana, jak miło ;). Lecę pisać.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się co też może przemawiać przez ten enigmatyczny temat ćwiczenia. Ha! Aż mam ochotę od razu zabrać się do pisania, ale najpierw muszę sobie wszystko poukładać, żeby nie wyszedł galimatias:D
OdpowiedzUsuńP.S. Pozwoliłam sobie zamieścić button prozaików na tatis-project.blogspot.com
Pozdrawiam
Zostawiam wolą rękę, niech umysły szaleją. :D
UsuńDzięki śliczne za umieszczenie buttona na blogu!
Myślę, że drabble to przesada. Ludziom, którym ciągle się wmawia, że piszą za krótkie rozdziały kazać napisać tylko 300 słów i to z sensem... będzie strasznie trudno. Wiem, bo sama próbowałam zmieścić się w limicie 5000 znaków. I było naprawdę ciężko. Ciężko jest przedstawić sam sposób myślenia. Ja się nie przestawiłam do końca i nie wyszło mi najlepiej. 300 słów to będzie zaledwie kilkanaście wersów, ok piętnastu, w zależności jak kto napisze.
OdpowiedzUsuńNo cóż, życzę powodzenia wszystkim chętnym.
Rzeczywiście, niełatwo jest na początku pisać z limitami, ale ja czytałam już tyle świetnych tekstów, które miały tylko te sto słów, ze nie wydaje mi się, by dla osób piszących istniały jakieś granice. Po za tym, to tylko ćwiczenie :)
Usuń- Kendra
Zgadzam się z Kendrą. Biorąc pod uwagę wszystkie prace konkursowe, które miałam okazję czytać stwierdzam, że nauczenie się pisać krótko, acz nie mniej treściwie, jest przydatne.
UsuńNie sądzę, żeby drabble to była "przesada". To jest ćwiczenie, a jak sama nazwa mówi - tu się ćwiczy. Wszystkiego powinno się spróbować.
Nie twierdzę, że pisanie z limitami nie jest przydatne, wręcz przeciwnie. Uczy wywalania zbędnych słów, lania wody, pisania konkretnie i z sensem. Mówię tylko, że bardzo ciężko jest porzucić myślenie blogowe, wiele ocenialni zarzuca, że jest mało opisów, krótkie rozdziały itp. Zmusza tym samym ludzi do wodolejstwa... i właśnie takie myślenie będzie bardzo ciężko porzucić. Inaczej się myśli, gdy ma się przedstawić historię, która ma mieć ileś tam rozdziałów, a zupełnie inaczej gdy ma się historię pokazać w 300 słowach.
UsuńAle kibicuję bardzo. Zobaczymy co wyjdzie, z chęcią poczytam wyniki.
No cóż, na pewno postaram się coś od siebie naskrobac. Nie wiem, jak to wyjdzie w praniu, bo temat jest trudny, a czasu niewiele - i dochodzi jeszcze całe to wrześniowe zamieszanie, niemniej mam już dwa pomysły, a postrenowac pióra nigdy nie zaszkodzi. ;)
OdpowiedzUsuńNo i pomysł na ćwiczenie też jest bardzo ciekawy. Myślę, ze tym razem nie powinniście narzekać na brak chętnych...
Fajnie też będzie poczytać te prace, ktore opublikujecie - bo drabble to dość specyficzna forma literacka, prawda? :)
- Kendra
Prawda, a i czytać będzie się przyjemnie - tyle krótkich tekstów, które jednocześnie wcale nie są jakieś złe. :)
UsuńCieszę się, że weźmiesz udział w ćwiczeniu!
Nigdy nie byłam dobra w pisaniu drabble. Jeżeli chodzi i zwięźle i na temat - to tylko w czytaniu ze zrozumieniem.
OdpowiedzUsuńAle życzę powodzenia tym, co chcą wziąć udział w ćwiczeniu i chętnie przeczytam to, co zostanie opublikowane na blogu.
To, że nie potrafię napisać nie znaczy, że nie lubię czytać :)
Pozdrawiam.
Ale o to właśnie chodzi, żeby się nauczyć! Mam nadzieję, że się jeszcze zdecydujesz i weźmiesz udział. :)
UsuńW drabblu mogą być dialogi? W ogóle to to jest zwyczajne opowiadanie, tylko że krótkie, tak?
OdpowiedzUsuńmające dokładnie 300 słów, tak.
UsuńNapisane "opowiadanie" można zamieścić na swoim blogu, na forum, do którego się się należy, czy jest to wykluczone? I jeśli tak to kiedy? W chwili zakończenia ćwiczenia tutaj, czy wcześniej?
OdpowiedzUsuńDobre pytanie. Z opowiadankami autor może robić, co tylko chce, ale wolałabym, żeby to było dopiero po zakończeniu ćwiczenia.
UsuńDobrze wiedzieć. :) Muszę jeszcze doprowadzić do porządku moje drabble, ale niedługo powinnam już je wysłać.:)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu śledzę poczynania "Prozaików" i bardzo cieszę się z tego ćwiczenia. Właśnie skończyłam jedno drabble(łatwo nie było, ale udało się!). Pozostaje mi tylko czekać do szóstego września, by przesłać Wam pracę :)
Życzę powodzenia innym! :)
Pozdrawiam,
Nika
Już napisane, ale mam pytanie. Czy prace trzeba wysyłać dokładnie szóstego września?
OdpowiedzUsuńNiee, nie trzeba. :)
UsuńNie! Spóźniłam się! Głupi głupi stary komputer ;(
OdpowiedzUsuń