Taka zabawa czytelników w chowanego bynajmniej nie nastraja do pisania postów. Nie wiem, czy o tylko ja, czy ktoś jeszcze to zauważył, ale ostatnio bloggerzy jakoś pochowali się do swoich dziur i za nic nie chcą z nich wyjść. Tak, jak jakiś czas temu pojawił się bum na komentarze - nie zawsze coś wnoszące, ale jednak jakiś odzew był - tak teraz w blogosferze jest cisza jak makiem zasiał. Chyba że ktoś poruszy jakiś kontrowersyjny temat, ale i wtedy nie ma jakiegoś wielkiego i długotrwałego zainteresowania.
Dlaczego?
Sobie myślę, że może się Wam wszystkim już nie chce - wytłumaczenie najprostsze i chyba najbardziej trafne. Lato się robi, nikt nie ma ochoty na siedzenie przed komputerem. Poza tym - są zajęcia, każdemu się przypomina, że jeszcze trzeba coś zaliczyć. Nie mniej jednak - smutno się robi, kiedy zamiast tysiąca wejść na Prozaików, jak było w pewnym magicznym dniu, jest ledwo setka. Dlatego - zwracam się z apelem do narodu.
Sobie myślę, że może się Wam wszystkim już nie chce - wytłumaczenie najprostsze i chyba najbardziej trafne. Lato się robi, nikt nie ma ochoty na siedzenie przed komputerem. Poza tym - są zajęcia, każdemu się przypomina, że jeszcze trzeba coś zaliczyć. Nie mniej jednak - smutno się robi, kiedy zamiast tysiąca wejść na Prozaików, jak było w pewnym magicznym dniu, jest ledwo setka. Dlatego - zwracam się z apelem do narodu.
Choć, jak pewnie pamiętacie, Prozaicy początkowo nie mieli przybrać formy takiej, jaką zaraz zaprezentuję, ale na początku w ogóle nie mieli być blogiem literackim, więc powiedzmy, że w tym przypadku zmiany nie są aż takie złe. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Ja, jako osoba cierpiąca na przerost ambicji, dojrzałam też do tego wniosku, że jeśli chcę, by Prozaicy rośli w siłę, sama cudu nie zdziałam. Dlatego też podjęłam decyzję o, z braku lepszego słowa, naborze do załogi Prozaików. Wszystkie informacje będziecie mogli przeczytać w zakładce "NABÓR". Zapraszam też do niej każdego, nawet jeśli początkowo nie jesteście zainteresowani.
Wspomniałam wyżej o rozbudowie Prozaików, ale żeby nie było tak tajemniczo, to powiem, że chodzi mi tutaj przede wszystkim o częstsze pisanie postów oraz zwiększenie współpracy z różnymi stronami i wydawnictwami. Ale żeby to w ogóle było wykonywalne - potrzebuję ludzi. Chętnych jeszcze raz zapraszam.
Z informacji mniej lub bardziej ogólnych - ebook ma się bardzo dobrze, jest już gotowy, moi drodzy. Kampania reklamowa wyruszy za niedługo, a premiera jest przewidziana najprawdopodobniej na koniec czerwca - wtedy, kiedy odbędzie się Zlot Członków i Sympatyków Stowarzyszenia Piórem Feniksa. Czy ktoś z Was się wybiera? Możliwe, choć to informacja jeszcze niepotwierdzona, że będzie można się tam spotkać z osobami, których prace znajdują się w ebooku, a prawdopodobnie i ze mną. Więc zapraszam do Krakowa, moi drodzy!
Pytaliście też o kolejny konkurs - pomysły są, ale konkretnej daty nie jestem w stanie podać. Powiem jednak, że na pewno nie będziecie się nudzić w czasie wakacji.
Pytaliście też o kolejny konkurs - pomysły są, ale konkretnej daty nie jestem w stanie podać. Powiem jednak, że na pewno nie będziecie się nudzić w czasie wakacji.
Pozdrawiam,
halska.
Kurczę, a ja miałam Ci przesłać ten artykuł o plagiacie, halsko., a wciąż nie mam chwili, by porozmawiać z tamtym prawnikiem :c W międzyczasie wpadłam na inny pomysł - mogłabym napisać artykuł o marysuiźmie?
OdpowiedzUsuńŁo, wkradło mi się tam "ź" o.o'
Usuń*marysuizmie
Przestań pytać, zacznij pisać. :D
UsuńOkej xD
UsuńNie wiem, ile czasu już mnie nie było na Prozaikach. W dodatku strasznie zaniedbałam się, jeśli chodzi o akcję 12/12. Pisałam! Oczywiście, że tak, nawet więcej niż jeden tekst miesięcznie, tyle że to wszystko na moje pi... znaczy studia. W chwili rozpaczy nawet chciałam przesyłać moje amerykanistyczne eseje na 12/12, bo pochłaniały tyle czasu, że na pisanie innych rzeczy już go nie starczało. Ten semestr był dla mnie potwornie ciężki, ale na szczęście zbliża się ku końcowi i mam nadzieję, że uda mi się już w czerwcu wyskrobać coś na powrót :)). W każdym razie, widzę, że semestr letni 2013 nie tylko mnie przytłoczył. Sądzę właśnie, i bardzo chciałabym mieć rację, że wbrew pozorom to właśnie na wakacjach blogosfera może nieco odżyć. Bo, dla mnie na przykład, pisanie samemu z siebie, nawet z zeszytem na kocu, to całkiem fajna forma wakacyjnego wypoczynku, więc może nie tylko ja... :)? W każdym razie, życzę Ci dużo pomocników, wierzę, że się znajdą, przecież literaci nie umierają nigdy ;). Sama chciałabym pomóc, ale grafik ze mnie żaden, a Blogspot jest dla mnie istną czarną magią - mówię poważnie, moje blogowanie zakończyło się jeszcze na szlachetnym Onecie w czasie, kiedy jeszcze królował w blogosferze. Ale pomyślę o tym przez wakacje, może to właśnie będzie czas, żeby wciąć tę, no... rzyć w troki i ogarnąć to, żebym nadawała się na wiarygodnego pomocnika ;). Zresztą myślę, że wbrew pozorom jest jeszcze dużo Prozaików wśród nas i wspólnymi siłami na pewno coś zdziałamy. Jak na razie pozostaje mi życzyć powodzenia i ostro zakuwać ^^.
OdpowiedzUsuńEseje, jeśli będziesz chciała, droga Frygo, możesz opublikować na Prozaikach. :)
UsuńPomocnicy się znaleźli, z czego przeogromnie się cieszę - nawet sobie nie wyobrażasz. I mam nadzieję, że dasz radę na studiach i razem w wakacje rozruszamy trochę tą blogosferę.:)
Na robieniu grafiki bynajmniej się nie znam, ale wiem, że Jill chętnie takową tworzy i jest w tym co najmniej dobra. Jeśli chcesz - piśnij słówko, a ja popytam, pogryzę i spróbuję Ci załatwić. Tak po znajomościach.
OdpowiedzUsuń+ mam pytanie: ktoś się zgłosił do niezwykłego życia zwykłego?
++ Wiem, że pisałaś do mnie na e-mail, przepraszam, że nic na Gossip Bum się nie pojawiło, ale mam istne urwanie głowy, reszta dziewczyn z resztą też.
Grafikę, jak krzyczałam na fejsie, mam już załatwioną, na dniach pojawi się na blogu. Ale dzięki wielkie za propozycję. :)
UsuńNiestety, nikt się nie zgłosił, ale zamierzam jeszcze raz spróbować na wakacje - chyba więcej osób wtedy będzie miało okazję wyjść gdzieś z aparatem. I nic się przecież nie stało, że na GB nie pojawiła się informacja - będzie ich jeszcze sporo w przyszłości. :D
Nie żywię się fejsbukiem, to nie wiedziałam. :)
UsuńPytam, bo ostatnio przeglądałam stare zdjęcia i dziś tak się zastanawiałam czy może by się nie zgłosić. Co prawda czasu mi brak, życia mi brak, aparat naprawiam od pół roku (konkretnie: od pół roku kupuję tę małą bateryjkę.), ale jak mam się martwić wiszącym mi nad głową końcem roku, to wolę robić zdjęcia.
Postawa godna pozazdroszczenia. :)
UsuńA jeśli chodzi o GB - zawieszenie będzie polegało naprawdę na zawieszeniu, czy może będziecie publikować ogłoszenia, a nie artykuły?
Mnie nie będzie, to pewne na sto procent. Wyjeżdżam na całe wakacje i nie wracam przed wrześniem, chyba, że jednak mnie usadzi na sierpień niemiecki. W każdym razie, co pisałam już na GB anonimowi, nie chcę zostawiać bloga samemu sobie pod moją nieobecność.
UsuńJeśli któraś z dziewczyn będzie chciała podjąć się pisania ewentualnych ogłoszeń to dam Ci znać. W razie co pisz do mnie na e-mail, to jedyny kontakt, na który zawsze można mnie złapać.
Ha, chyba po raz pierwszy odkąd pamiętam trafiłam na bloga, który, podobnie jak mój, zwie się "literackim" i nie oznacza to, że są na nim tylko recenzje książek!
OdpowiedzUsuńA tak serio, świetna inicjatywa. Będę obserwować przez Bloglovin i na pewno chętnie brać udział w konkursach (jak tylko skończę rozstrzyganie tego, który sama zorganizowałam).
Pozdrawiam serdecznie!