Prozaicy to blog, na którym organizowane są konkursy literackie, od czasu do czasu pojawią się różne porady dotyczące pisania, wskazówki albo recenzje, felietony, reportaże. Blog ma na celu nie tylko popularyzowanie wśród młodych osób czytanie książek, ale też zachęcanie do tworzenia własnych opowiadań i powieści, które w przyszłości mają szanse pojawić się na domowych biblioteczkach.
Kontakt: E-MAIL: PROZAICY@VP.PL oraz FACEBOOK: TUTAJ

Pocztówka z końca świata - projekt POSTCROSSING

Jeśli sądzisz, że w dobie komputerów sztuka pisania zanikła, to niezawodny znak, że jesteś mugolem!” – tak zareagowaliby bohaterowie serii o Harrym Potterze na Twoje wątpliwości. Chcę Ci, drogi czytelniku, przedstawić postcrossing, ogólnoświatowy projekt, jeden z najpiękniejszych i najciekawszych, w jakich miałam okazję brać udział. 

http://s3.amazonaws.com/static2.postcrossing.com/postcard/medium/3e29b476584e567d1a1275b5be57d0a3.jpg
Moja pierwsza pocztówka
 POSTCROSSINGTo serwis, który umożliwia wysyłanie pocztówek do ludzi z całego świata i otrzymywanie ich z zakątków, o których człowiekowi się nie śniło. Do poruszania się po oficjalnej stronie niezbędne są: podstawowa znajomość angielskiego, chęci i chwila czasu. Od daty założenia (2005 rok) zarejestrowano niemal 25 milionów pocztówek! Projekt zrzesza postcrosserów z całego świata – w klasyfikacji generalnej na pierwszym miejscu są Niemcy z ponad 37 tysiącami użytkowników i trzema milionami wysłanych kartek. Polska plasuje się na wysokim, dziesiątym miejscu. Zasady są proste – rejestrujesz się i losujesz adres osoby, do której musisz wysłać pocztówkę. Najczęściej na jej profilu znajduje się informacja, co najbardziej lubi i w związku z tym chciałaby otrzymać, ale nie jest to na ogół wiążące. Rozumiemy, że nie zawsze masz coś, co trafi w punkt, stąd też powszechna akceptacja dla kartek przedstawiających miejsca, w których byłeś lub mieszkasz. Gdy pocztówka dotrze do adresata i on ją zarejestruje (każda otrzymuje indywidualny numer identyfikacyjny, ID, na który składa się kod literowy, oznaczający państwo, i liczba porządkowa), Twój adres trafia do bazy i zostaje wylosowany przez kogoś innego. Dostajesz kartkę i jesteś zobowiązany do „zameldowania” jej obecności na stronie serwisu. Proste, prawda?
http://s3.amazonaws.com/static2.postcrossing.com/postcard/medium/4e008c3dfef46133218b4d62a9087989.jpg


KTO DZIŚ PISZE POCZTÓWKI?Ponad dwadzieścia cztery tysiące Polaków! Zdziwiony? Ja byłam! Znaczki najdroższe na świecie, niskie pensje, wysoki koszt życia… Wydawać by się mogło, że to bez sensu – tracić pieniądze na coś, co jest zbytkiem? Nie dla nas! Ale pocztówki to nie tylko tektura z obrazkiem, to człowiek, dla którego stajesz się na tyle wyjątkowy, by zechciał dać Ci pieniądze, czas i serce. To nieustanne zaskakiwanie siebie i ludzi z innego kraju, który tak naprawdę przestaje być obcy, bo masz tam kogoś, z kim łączy Cię nitka przyjaźni. 
 
Przy okazji: Szkoła Kaligrafii prowadzi właśnie akcję Letnie SłanieKartek, dołączysz? 

DLACZEGO WARTO?
Choćby po to, żeby znaleźć sobie nowe hobby. Sama zaczęłam kolekcjonować kartki ponad trzy lata temu i gdy chwilowo ceny znaczków połączone z pierwszym rokiem na studiach sprawiły, że postcrossing nie znajdował się na liście wydatków - było mi zwyczajnie smutno!
Kolejny plus to poznawanie ludzi, kultur i zwyczajów. To dzięki postcrosserom dowiedziałam się, że moje imię to po fińsku radość, zobaczyłam na kartkach miejsca, do których prawdopodobnie nigdy nie dotrę, a część mnie w postaci kawałka papieru gości w ponad czterdziestu krajach świata! W Afryce mnie tylko nie było i na Antarktydzie, ale skoro postcrossing dociera wszędzie – nadchodzę!
Co więcej, jeśli spróbujesz, pewnie uda Ci się nawiązać nowe znajomości – regularnie wymieniam kartki z Hiszpanem Juanem, teraz raczkują moje przyjaźnie z dziewczynami z Malezji, Indonezji i z chłopakiem z San Salwadoru. To ludzie, którzy mnie nie znają i pewnie nigdy nie spotkają, a siadają przy stole, przed komputerem, stoją w kolejce na poczcie, leżą w łóżku – i piszą. Nie ma nic piękniejszego niż czas, który ktoś podarowuje mi bezinteresownie.
Poza tym - pocztówki to także piękna dekoracja pokoju. Ja wciąż szukam pomysłu na to, jak je wyeksponować - moja kolekcja z oficjalnych wymian liczy 147 pocztówek, wszystkich kartek mam ponad tysiąc. Najwięcej z Niemiec, Rosji, Tajwanu, Chin, Hiszpanii (dzięki Juanowi) i Holandii – po kilkanaście. Najdalej posłałam kartki do Australii, marzy mi się wylosowanie Afryki, ale ze względu na niewielką ilość użytkowników stamtąd graniczy to z cudem. Zamierzam jednak spróbować zdobyć jakąś przy pomocy facebookowego forum dla zbierających pocztówki, mam nadzieję, że mi się uda.

DOBRA, ALE SKĄD JA NA TO WEZMĘ KASĘ?Tu jest mniej przyjemnie. Pocztówki kosztują od 0,50 zł do nawet 3-4 zł, przy czym najzwyklejsze widokówki mają zwykle niską cenę, w granicach złotówki. Znaczki na przesyłkę zagraniczną są absurdalnie drogie (i brzydkie, przynajmniej te najpopularniejsze z koziorożcem) – 5,2 zł (podwyżka sprzed roku, wcześniej świat podzielony był na strefy cenowe; i tak do Europy wysyłka wynosiła trzy złote...). W sumie wychodzi nam jakieś 7 zł za jedną pocztówkę. Drogo? Owszem, ale z pomocą polskiemu postcrosserowi przyszedł serwis NapiszKartkę.pl. Oferują oni usługę wysyłki kartki za trzy złote i pięćdziesiąt groszy w każdy rejon świata (do nich wysyła się swoje przesyłki w zbiorczej kopercie, ci później przekazują je dalej), ale jeśli jednorazowo zamówisz wysłanie ponad siedmiu kartek, cena jednej zmniejsza się o pięćdziesiąt groszy. Jest to dość kusząca alternatywa, ale posiada ona jednak jeden minus – pocztówki wysyłane są z Niemiec. Niemniej, moja współpraca jest jak dotąd owocna, wysłałam już kilkadziesiąt kartek w ten sposób i wszystkie trafiły do adresatów.
Zasada jest prosta: masz pieniądze – wysyłasz, nie – czekasz na fundusze i dopiero wtedy losujesz adres. Chodzi o zabawę, a nie o zmuszanie kogokolwiek do zaciskania pasa i utrzymywania wysokiej liczby wymian w każdym miesiącu. Są ludzie, którzy w kilka lat wysłali tysiące pocztówek, ale odwiedziłam profile, których użytkownicy byli zarejestrowani długo, a wymienili z innymi tylko kilkanaście widokówek.





W MOIM MIEŚCIE NIE MA ŁADNYCH POCZTÓWEK!Na to też jest sposób! Postallove.pl, PostardShop.pl, NapiszKartkę.pl – na tych stronach możesz zakupić wszystko, co niezbędne do zostania postcrosserem, a ich oferta jest bardzo bogata – od zwykłych widokówek po kartki z jedzeniem, Reksiem i TeraKoty (kot-Mona Lisa, przebijcie to!).
Postallove ma bardzo ciekawą ofertę z pocztówkami prezentującymi poszczególne kraje. Tak zwane "Greetings from..." to kartki, które przedstawiają całe państwa na jednym kartoniku. Można na nich znaleźć mapkę danego kraju, stolicę, informację o liczbie ludności i postcrosserów, o powierzchni, o sławnych ludziach stamtąd pochodzących, o najciekawszych zwyczajach i o wynalazkach. W tle coś charakterystycznego dla danego miejsca – Wielka Brytania ma czerwony dwupiętrowy autobus, a Polska kłosy pszenicy.
PostcardShop.pl zaoferował ostatnio kartki z Jaredem Leto, głównie to zmotywowało mnie do złożenia zamówienia. U nich znajdziemy dużą liczbę pocztówek ze sławnymi ludźmi, serię z Reksiem (na papierze bardzo dobrej jakości!) czy kartki z przepisami na ciasta (w języku angielskim), jest nawet wymalowany na kolorowo maluch.
Na NapiszKartkę.pl można nastomiast zakupić wyjątkowe widokówki z kosmosem, kotami czy polskimi miastami. Ceny w przedziale 1-1,5 zł za pocztówkę, według mnie rozsądne. Do tego taśmy ozdobne i naklejki, które sprawiają, że wszystko, co wysyłamy, jest piękne i wyjątkowe, przygotowane z myślą o konkretnej osobie. Korzystałam kilkakrotnie z bogatej oferty każdego z wyżej wymienionych sklepów i zawsze byłam zadowolona. Nawet zagraniczni pocztówkomani zamawiają na tych polskich portalach kartki dla siebie, co dla mnie osobiście jest powodem do dumy.
http://s3.amazonaws.com/static2.postcrossing.com/postcard/medium/0155d751460d8356954dab470d119d02.jpg
A jeśli czujesz się na siłach – może i sam spróbujesz zrobić pocztówkę? Może być to całkiem rozsądna alternatywa! Nie tylko zaoszczędzisz pieniądze, ale jeszcze pochwalisz się swoim talentem i zrobisz coś miłego dla drugiej osoby!






Mam dla Was zabawę: MINIKONKURS! Co napisałbyś na pocztówce do siebie z przyszłości? Kartkę otrzymasz za 10 lat. Miejsca masz tyle, ile na zwykłej kartce pocztowej w formacie 10x15 cm. Zostaw wiadomość w komentarzu, a najciekawsze i najbardziej kreatywne osoby nagrodzę pocztówkami, które – słowo daję – będą wyjątkowe. Czekam do 17 sierpnia! :)


Ilona Sieradzka


3 komentarze:

  1. Bardzo wyczerpująco i naprawdę ciekawie napisałaś o postcrossingu! Aż sobie to wydrukowałam - mam taki segregator, do którego wpinam ciekawe artykuły znalezione w internecie :) Tak garść inspiracji, ciekawostek, pomysłów :-)

    W konkursie chętnie wezmę udział, tylko muszę mieć chwilkę wolną, żeby skleić wiadomość do 35-letniej mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Puf! I przegapiłam termin... :( no ale tak jest, w weekendy jakoś nie ma czasu nawet włączyć komputera ;-)

      Usuń
    2. Jak widzisz, zainteresowanie było tak nikłe, że konkurs nie doszedł niestety do skutku :(.

      Usuń

Obserwatorzy

Layout by Yassmine